sobota, 21 listopada 2009

Komiksowa duma


Magazyn miłośników komiksu KZ umieścił dwie książki o miasteczku Mikropolis na liście 20 najważniejszych komiksów wydanych w Polsce po upadku komunizmu. Komiksów z których możemy być dumni! Książki znalazły się wśród takich wybitnych dzieł jak Ósma czara, Osiedle Swoboda, Glinno, Jeż Jerzy i Historyjki obrazkowe pana Marka Raczkowskiego. Na liście znalazła się również książka Achtung Zelig! narysowana przez pana Gawronkiewicza do scenariusza pana Krystiana Rosińskiego. Cała lista dostępna jest tutaj.  

"niewyczerpana kopalnia materiału 
do badań kulturoznawczych, postmodernistycznych analogii 
i psychologicznej analizy"

Motywacja redakcji KZ: Komiks tak oryginalny i nietypowy, że cokolwiek o nim napisać, wyda się niewystarczające. Jedyna w swoim rodzaju mieszanka komiksu obyczajowego, grozy, humoru i psychologii. Niewyczerpana kopalnia materiału do badań kulturoznawczych, postmodernistycznych analogii i psychologicznej analizy. A wszystko przyprawione doskonałymi, rozpoznawalnym na pierwszy rzut oka rysunkami. Drugi album ('Moherowe Sny') nominowany został w 2002 do prestiżowej nagrody Pegaza w dziedzinie sztuka, co było wówczas prawdziwą sensacją i do dzisiaj pozostaje ewenementem."
KZ 57/2009

wtorek, 10 listopada 2009

Komiksfest











Pan Gawronkiewicz wrócił przed chwilą taksówką z czeskiej Pragi gdzie gościł na festiwalu Komiks Fest! 2009. Rysownik podaje, że festiwal był udany oraz, że najnowszy komiks o miasteczku pt. Klątwa wodnika został ciepło przyjęty przez czeską brać. Komiks wchodzi w skład dwujęzycznej antologii W sąsiednich kadrach. Polacy i Czesi o sobie w komiksie.

Już w krótce zaprezentujemy okładkę antologii.

Bruno

PS. Powyższy pasek pochodzi z czeskiego wydania magazynu The Cut.

środa, 30 września 2009

Pozor!


Obywatele! Zmuszono mnie do przerwania mojej ekspedycji w Nieznane by przekazać wam mrożącą krew w żyłach informację o powstaniu nowego komiksu o naszym miasteczku. Doszły do mnie słuchy, że Odkrywcy Mikropolis otrzymali zlecenie od tajnej organizacji by wykonać specjalny komiks pod hasłem "W sąsiednich kadrach – Polacy i Czesi o sobie w komiksie". Komiks zostanie opublikowany w dwujęzycznej antologii, która będzie miała swoją premierę podczas festiwalu Komiksfest w Pradze (31.10-7.11.2009).

Historia pt. Klątwa wodnika opisuje okropną przygodę młodego Ozrabala i jego koleżanki Zosię, którzy po spożyciu kolorowych lentilek poznają mroczną stronę czeskich bajek. Odkrywcy zapowiadają, że owa historia to dopiero początek nowego cyklu pt. Alchemia.

Z wyrazami szacunku.
Dr Murnau


wtorek, 29 września 2009

Zaproszenie do Łodzi


W najbliższą sobotę 3.09.2009 zapraszam do Łodzi na 20. Międzynarodowy Festiwal Komiksu. Pośród licznych wspaniałych wydarzeń i atrakcji, szczególnie ciekawie zapowiada się spotkanie z Krzysztofem Gawronkiewiczem i Tobiaszem Piątkowskim (godz. 17.00, sala 221) pod tajemniczym hasłem "Zdrada". Wcześniej, o godz. 14.00 zapowiadana jest sesja autografów (budynek Textilimpex) z udziałem Gawronkiewicza. Scenarzysta Dennis Wojda nie będzie obecny na festiwalu gdyż, jak sam podaje "jest sezon na kwaszenie ogórków w Mikropolis a babcia sama sobie z tym nie poradzi". Więcej informacji oraz aktualny program można znaleźć tu.

Ściskam.
Zosia

PS. Kapoki obowiązkowe!

poniedziałek, 14 września 2009

Rozmowa z połykaczem ognia


Hej! Dzisiaj znalazłem stertę nadgniłych magazynów w piwnicy w naszym bloku. Przez chwilę myślałem, że to nic nie warta makulatura ale po bliższym zbadaniu okazało się, że to zaginione archiwum wycinków prasowych należące do doktora Murnau. Babcia kazała mi to spalić ale postanowiłem, że zaprezentuję swoje znalezisko w internecie. Pierwszy wycinek pochodzi z Przekroju i jest to wywiad z Krzysztofem Gawronkiewiczem przeprowadzonym w 2004 r. Mam nadzieję, że da się przeczytać literki...

Pozdrawiam.
Ozrabal

wtorek, 7 lipca 2009

Zgubny wpływ czytania komiksów


Drodzy Rodzice,

Wielu z Was zastanawia się zapewne, jak uchronić dziecko przed zgubnym wpływem czytania poezji i komiksów. Moja rada to proponowanie dziecku innej aktywności. Polecam długie spacery w lesie (zawsze w towarzystwie osoby dorosłej), zimne kąpiele i elektrowstrząsy. Może ktoś z Państwa zna skuteczniejszą metodę?

Ściskam.
Babcia

czwartek, 2 lipca 2009

Jesteśmy brzydcy i groźni


Kochani,

W internecie ukazały się dwie całkiem optymistyczne recenzje Przewodnika Turystycznego.

Pan Tomasz Kontny pisze na portalu Korba.pl, że mieszkańcy Mikropolis są brzydcy, pomarszczeni i groźni. I trochę prawdy w tym jest. Przeczytaj recenzję.

Na Aleji Komiksu natomiast można się dowiedzieć, że pan Karol Wiśniewski z dumą pokazałby książkę na Zachodzie. "Bardzo bym chciał, aby 'Przewodnik Turystyczny' ukazał się także poza granicami naszego kraju. [...] Nie dlatego, że jest dobry, lecz dlatego, że jest po prostu lepszy od większości pozycji, które spotykam w zagranicznych sklepach komiksowych." Taki pomysł to czyste szaleństwo! Proszę sobie wyobraźić najazd Zachodnich turystów na nasze spokojne miasteczko! Na samą myśl moje sędziwe serduszko dostaję palpitacji. Przeczytaj recenzję.

Ściskam Was mocno!
Babcia

wtorek, 23 czerwca 2009

Love terrorist


Nowy komiks duetu Wojda & Gawronkiewicz pt. Love terrorist pojawił się w pierwszym numerze magazynu Cedet. Komiks powstał w ramach cyklu Legendy z miasta. Zapraszamy do przeczytania!

czwartek, 4 czerwca 2009

Komiksowa Warszawa


W Życiu Warszawy pojawił się tekst Marcina Flinty o komiksowej Warszawie. Można m.in. przeczytać o komiksie Esensja (Gawronkiewicz & Janusz) oraz o Pantoflu panny Hofmokl (Wojda & Ostrowski). Cały tekst jest dostępny tutaj.

środa, 6 maja 2009

Przygoda z pralką


Chciałam tylko pokazać wam jak pasek komiksowy wygląda po potrójnym płukaniu i długim wirowaniu. Sprawdzajcie kieszenie przed praniem!

Pozdro.
Zosia

PS. Pasek został wycięty z magazynu The Cut.

Faks z Warszawy


Przed chwilą otrzymaliśmy faks z Warszawy. Na obrazku: Pan Krzysztof w chwili odbierania Złotej Nagrody w Złotych Tarasach podczas KTR 2009. Więcej zdjęć z gali tu.

Pozdrawiam serdecznie.
Ozrabal

czwartek, 30 kwietnia 2009

Złoty album


Krzysztof Gawronkiewicz i Dennis Wojda otrzymali złotą statuetkę w Polskim Konkursie Reklamy KTR za album Moherowe sny. Złotą nagrodę w kategorii ILUSTRACJA odebrał Krzysztof Gawronkiewicz podczas wielkiej gali w Złotych Tarasach w Warszawie. "Bardzo się wzruszyłem" było jedyne zdanie, które Gawronkiewicz był w stanie z siebie wykrztusić. Zapewniam, że mieszkańcy Mikropolis również się wzruszyli na wieść o tym prestiżowym wydarzeniu.

Ściskam Was mocno.
Babcia

PS. Przeczytajcie informację prasową od wydawnictwa Egmont.

wtorek, 28 kwietnia 2009

Dzisiaj nominacja, jutro gala


Album Moherowe sny otrzymał nominację w Polskim Konkursie Reklamy w kategorii ilustracja. Będzie ostra rywalizacja. Wśród pozostałych nominowanych znaleźli się Jakub Rebelka, Irek Konior, Tomasz Leśniak i Agata Nowicka. Gala rozdania nagród odbędzie się 29 kwietnia w Multikinie w Złotych Tarasach w Warszawie. o godz. 19.30. Organizatorem konkursu jest Klub Twórców Reklamy.

czwartek, 16 kwietnia 2009

Wywiad w Kazecie


W pięćdziesiątym piątym wydaniu magazynu KZ można przeczytać wywiad z Gawronkiewiczem i z Wojdą. Panowie opowiadają o kulisach reedycji serii Mikropolis oraz o swoich planach wydania komiksu Tabula Rasa.

Cały tekst znajdziesz tu (klik).

Szacunek.
Borys

sobota, 21 marca 2009

Prześwietlony negatyw

Otrzymaliśmy materiały filmowe nagrane podczas premiery drugiego wydania albumu "Moherowe sny". Z przykrością odkryliśmy, że negatyw był częściowo prześwietlony. Oto co udało nam się uratować. Film został nagrany w kinie Palladium w Warszawie podczas 9. Warszawskich Spotkań Komiksowych.

Pozdrawiamy.
Zosia i Ozrabal


Odkrywcy Mikropolis – Dennis Wojda i Krzysztof Gawronkiewicz – podpisują swoją książkę.


Kolejne autografy...


Spotkanie z publicznością. Pan Gawronkiewicz odpowiada na trudne pytanie prowadzącego.

sobota, 14 marca 2009

Recenzja w Aktiviście


Nie jestem staruszką aktywną a jednak postanowiłam zajrzeć do gazetki Aktivist, którą mój wnuk przyniósł do domu. Nie pożałowałam swojej decyzji. Z wypiekami na twarzy przeczytałam tekst o moim ukochanym miasteczku. Wspomniano w nim nawet o Ozrabalu!

Uściski.
Babcia

Z pewnym niepokojem sięgnęłam po powtórnie wydany komiks 'Mikropolis. Moherowe sny'. 'Wersja rozszerzona' brzmi trochę jak odgrzewane kotlety. A odgrzewa się zazwyczaj, jak powszechnie wiadomo, w celach komercyjnych. 'Moherowe sny' po raz pierwszy ukazały się w 2002 roku, a ich wydawcą jest potężny, bynajmniej nie niszowy Egmont, który w swoim portfolio posiada także bajeczki Disneya. Na szczęście okazuje się, że to nie kotlet – raczej 'zestaw powiększony'.

"niepowtarzalny, dyskretny
humor, złożoność treści

i prostota przekazu powalają
tak jak dawniej
"

W najnowszym wydaniu oprócz publikowanych już historyjek
dostajemy dość obszerną opowieść o doktorze Murnau – szalonym naukowcu i dziadku małej Zosi. Po raz pierwszy w dziejach miasteczka jeden z mieszkańców znajduje się poza jego obszarem i przez swoją lekkomyślność łapie groźną, nieuleczalną chorobę. Fakt ten skłania go do dalszej podróży w poszukiwaniu remedium. Przygoda ta to koszmar senny Ozrabala (tzw. sen moherowy), ujawniający niepokoje związane z przekroczeniem granic miasteczka (czysto geograficznych, ale nasuwa się też refleksja psychoanalityczna). Dodatkowo w albumie znajdziemy kilka nowych ilustracji niezwiązanych z mikroświatkiem Mikropolis. Duet Wojda i Gawronkiewicz ponownie nie zawiódł. Niepowtarzalny, dyskretny humor, złożoność treści i prostota przekazu powalają tak jak dawniej. Fajnie, tylko trochę żal, że nie więcej."
Ewa Pasek, Aktivist 117/2009

Transmisja z Mikropolis


Odrywcy Mikropolis pojawią się na antenie telewizji Polsat News w niedzielę 15 marca o godz. 11.15. Będzie to program na żywo. Prosimy o nastrojenie odbiornika na fale alfa.

środa, 11 marca 2009

Spotkanie w kinie Palladium


Odkrywcy Mikropolis potwierdzili przed chwilą, że pojawią się w Warszawie podczas IX Warszawskich Spotkań Komiksowych. W trakcie WSK odbędzie się też premiera nowego wydania albumu "Moherowe sny", który po raz pierwszy został wydany w 2002 r.


Sobota 14 marca 2009
godz. 11.45
Kino Palladium
ul. Złota 9
Wstęp wolny

poniedziałek, 16 lutego 2009

Analiza Szczuki


Mam ogromną przyjemność przedstawić Państwu opinię Pani Kazimiery Szczuki na temat drugiego wydania albumu Mikropolis. Moherowe sny". Opinia pojawi się na tylnej okładce książki.

Bruno

„Wznowienie 'Mikropolis' Wojdy i Gawronkiewicza pozwoli docenić profetyczny charakter jednego z najbardziej niesamowitych polskich komiksów. Babcia i moher, ważne motywy świata 'Mikropolis' nie powinny jednak być rozumiane prostacko czy dosłownie. Moherowe sny, nawiedzające mieszkańców miasteczka, niosą lęki i niepokój rodzące się w zderzeniu ze
śmiercią, utratą, żałobą, naruszeniem granic podmiotu. Niesamowitość należy tu rozumieć zgodnie z sensem, jaki nadał temu słowu Zygmunt Freud. Nie-samowite to tyle co wyobcowane, wyparte, prześladowcze, ale pochodzące z samego wnętrza, z tego co najbardziej znajome i własne.

"moherowe sny, nawiedzające 
mieszkańców miasteczka, 
niosą lęki i niepokój rodzące 
się w zderzeniu ze śmiercią,
 utratą, żałobą, naruszeniem 
granic podmiotu"

Bunt domowych krzeseł to idealny, kliniczny model nie-samowitości, kiedy treści nieświadome, wzgardzone podnoszą szczególnego rodzaju rebelię. Wówczas dochodzi do nawiedzeń, przebicia między światami. Widmo skażonej krwi, złej choroby czy piekła, w którym Ozrabal poszukuje zmarłej babci, to byty współegzystujące z uśmiechniętą tarczą słońca wstającego co rano nad Mikropolis. Najistotniejsze pytania przełomu wieków, pytania polityczne, egzystencjalne i duchowe znajdują w dziele Wojdy i Gawronkiewicza głęboko poruszające, szamańskie niemal upostaciowanie."
Kazimiera Szczuka, krytyk literacki

sobota, 14 lutego 2009

Nowy pasek


Powstał nowy odcinek z serii Notatki z Mikropolis. Komiks został po raz czwarty opublikowany w magazynie The Cut (wcześniej w Exklusivie). Tym razem opowiada o tym jak wiosna dotarła do Mikropolis.

Buziaki,
Zosia

PS. Magazyn The Cut jest dostępny w sklepach Levi's na terenie całego kraju.

sobota, 31 stycznia 2009

Pierwsza pomoc


Miasteczko Mikropolis wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy! 
Na charytatywnej aukcji internetowej zostały wystawione trzy egzemplarze "Przewodnika turystycznego" z autografami i rysunkami Odkrywców. Serdecznie zapraszam do licytacji!

Babcia

PS. Pozdrowienia dla Pana Jurka.

wtorek, 20 stycznia 2009

Recenzja w Dzienniku


W dzisiejszym wydaniu Dziennika pojawiła się recenzja reedycji "Przewodnika turystycznego":

Dzieło Dennisa Wojdy (scenariusz) i Krzysztofa Gawronkiewicza (ilustracje) to opowiedziana w formie krótkich, składających się z kilku kadrów pasków komiksowych historia małego miasteczka i jego co najmniej ekscentrycznych mieszkańców. Utrzymana w klimacie magicznego realizmu, pełna zabawnych i inteligentnych odniesień do popkultury (jednym z bohaterów komiksu jest tajemniczy doktor Murnau, a w niektórych kadrach pojawia się informacja o sugerowanej do lektury ścieżce dźwiękowej).


"dzięki znakomitej kresce
Gawronkiewicza, jednego
z najlepszych polskich
rysowników, wyprawa do
Mikropolis jest nie tylko
intelektualną, ale
i wizualną ucztą"


To album zdystansowany do rzeczywistości, nasycony absurdalnym humorem i ironią, ale jednocześnie pozwalający zadać sobie kilka całkiem poważnych pytań na temat ludzkiej natury. A dzięki znakomitej kresce Gawronkiewicza, jednego z najlepszych polskich rysowników, wyprawa do Mikropolis jest nie tylko intelektualną, ale i wizualną ucztą.
Oby wznowienie „Przewodnika turystycznego” było – choćby mglistą – zapowiedzią publikacji nowych komiksów o Mikropolis. To niezwykłe miasto warto bowiem odwiedzać jak najczęściej. Jakub Demiańczuk, Dziennik 16 (837)/2009

wtorek, 13 stycznia 2009

Gazeta znaleziona w piwnicy


Gdy dzisiaj robiłam porządki w piwnicy znalazłam starą pożółkłą gazetę. Prawie bym ją wyrzuciła, gdyby nie tytuł jednego z artykułów: "Babcia jedzie do piekła". Przeczytajcie, jeśli macie odwagę...

Uściski.
Babcia

. . .

By dostać się do Mikropolis, wystarczy zamówić taksówkę

Jak twierdzą Krzysztof Gawronkiewicz i Dennis Wojda, autorzy komiksu Mikropolis - Przewodnik Turystyczny, dziś już w każdej korporacji można znaleźć przynajmniej jednego taksówkarza, który zna drogę. To ważne, bo ta jest za każdym razem inna. "Czasami jest długo prosto i zaraz za lasem w lewo, a kiedy indziej groblą między dwoma stawami, potem wzdłuż drogi wysadzanej wierzbami aż do asfaltowej szosy i dalej prosto, można też przejechać na skróty". Paradoksalnie, ten niezwykle oryginalny komiks narodził się na zamówienie.

Wspólny temat: komiks

Krzysztof Gawronkiewicz i Dennis Wojda poznali się w pracowni malarstwa i rysunku Akademii Sztuk Pięknych. Na początku lat 90. Dennis Wojda przyjechał do Warszawy ze Sztokholmu na studia.

- Zaczęliśmy ze sobą rozmawiać, chodzić na te same imprezy - wspomina. - Ponieważ źle mówiłem po polsku, naszym wspólnym tematem były komiksy i muzyka elektroniczna. Czuliśmy te same klimaty. Fascynował nas niemiecki ekspresjonizm, klasyczne filmy grozy, te same książki.

Krzysztof Gawronkiewicz był już jednym z bardziej obiecujących młodych rysowników komiksowych. Rozgłos przyniósł mu czarno-biały komiks "Burza", którego fragmenty opublikowała Fantastyka. Obaj wpadli na pomysł stworzenia wspólnego komiksu. Wojda długo przymierzał się do napisania scenariusza. Impulsem było zamówienie, które w 1994 r. złożyło im norweskie wydawnictwo szykujące na rynek polski magazyn komiksowy Kelwin & Celsjusz (ukazywał się przez blisko rok).

- Zaproponowaliśmy "Mikropolis". Od razu było wiadomo, że to nie miał być typowy komiks - tłumaczą autorzy.

"Mikropolis" zadebiutował w trzecim numerze Kelwina & Celsjusza w sierpniu 1994 r. Potem ukazał się jeszcze w sześciu numerach tego pisma. Gawronkiewicz pozostawał wówczas pod przemożnym wpływem serialu telewizyjnego "Miasteczko Twin Peaks": - Wiedziałem, że chcę zrobić coś, co będzie odwoływało się do atmosfery filmów Davida Lyncha.

Z dystansu

Od początku byli ograniczeni ilością miejsca, jaką mogli zagospodarować. Tworzyli czarno-białe stripy - kilkukadrowe opowiadania mieszczące się w jednym pasku lub kolumnie. Wojda wymyślił formułę scenariusza, Gawronkiewicz - rysunku. Na początku pojawiły się postacie. Główni bohaterowie: uczeń szkoły podstawowej Ozrabal, jego babcia, tajemniczy doktor Murnau, poeta Bruno, pijak Borys, nauczycielka Panna Julia, szynkarz Sam i inni. Gawronkiewicz wykreował scenerię, w której bloki z wielkiej płyty sąsiadują ze starymi, odrapanymi kamienicami, wśród których groźnie rysuje się dom z thrillera "Psycho". Nie brak głębokich parków i przepastnych pól. Jest też winda do piekła i Bar 52. Jedyny zakład przemysłowy to fabryka kostki rosołowej. Tworząc świat "Mikropolis", odwołał się do obrazów z czasów PRL. - Wpakowaliśmy w ten komiks nasze wszystkie doświadczenia - mówi Gawronkiewicz. Jego postacie są tak charakterystyczne, że nie sposób wyobrazić sobie "Mikropolis" z inną obsadą.

- Kiedy powstały postacie, okazało się, że bardzo łatwo było mi stworzyć dla nich wyraźne osobowości - mówi Wojda. - Po prostu wiem, co Ozrabal ma powiedzieć, co ma robić babcia. Mam obsesję, że moje postacie żyją. Myśląc o Mikropolis, myślę o miasteczku, które naprawdę istnieje.

Wojda dał się poznać jako bystry obserwator realiów. W jego scenariuszach nie brak uniwersalnych problemów i filozoficznych pytań ujętych w formę czarnego, purnonsensowego humoru: - Co tydzień powstawał jeden odcinek. Pisanie scenariuszy było jakby formą psychoanalizy. To rzeczy, o których myślałem i rozmawiałem - tłumaczy scenarzysta. Sama konstrukcja pasków jest też przewrotna. Często są niedopowiedziane. - Wiele osób polubiło nasz styl. Ci jednak, którzy lubią klasyczne komiksy humorystyczne, często nienawidzą "Mikropolis". Zarzucają, że to komiks o niczym. Według nas jest o czymś. Bo to nasze życie - tłumaczą swój styl autorzy.

Albo to, albo nic

Następną stacją w historii miasteczka było Co Jest Grane - piątkowy dodatek Gazety WyborczejPrzez dwa lata "Mikropolis" ukazywał się na jego łamach. Potem zaistniał w kilkunastu tytułach, m.in. we Wprost, Aktiviście, DosDedos, Brumie i Ślizgu. Dziś ukazuje się w miesięczniku Fluid i w Meblach (literacki artzin).

- Zawsze pracowaliśmy na zamówienie. Nigdy nie robiliśmy niczego do szuflady - tłumaczą autorzy. - Udało nam się przetrwać z tą serią przez siedem lat tylko dzięki konsekwencji. Kiedy ktoś chciał złożyć u nas zamówienie, od razu mówiliśmy: w porządku, ale możemy zrobić tylko "Mikropolis".

Bardzo ciekawie zapowiadała się ich współpraca z miesięcznikiem Max. Przez pół roku "Mikropolis" miał zajmować tam nawet do sześciu stron. Pierwszy odcinek "Krzesło w piekle" nie został opublikowany, bo Max zniknął z rynku. W 2000 r. na konwencie komiksu w Łodzi historia ta zdobyła Grand Prix i nagrodę za najlepszy scenariusz.

- Było to dla nas duże zaskoczenie i wyróżnienie, bo "Mikropolis" nie był komiksem środowiskowym, istniał jakby na marginesie komiksowego światka - wspominają autorzy. Dużym zaskoczeniem dla nich było też to, że ich seria pomimo obecności w tylu tytułach prasowych postrzegana była jako komiks undergroundowy.

Album na całą podłogę

Rok temu rozpoczęli przygotowania do wydania albumu.

- Kiedy układałem paski w jedną całość, zajęły mi całą podłogę w dużym pokoju. Potrzebna była fabularna klamra, by nie wyglądało to na przypadkowy zbiór wątków. Dennis wpadł na pomysł przewodnika turystycznego - mówi Gawronkiewicz.

Na okładce albumu widać poetę Bruna: - To postać, która nie wybija się na pierwszy plan, jest jedynym turystą. Jeżeli czyta się przewodnik, odnosi się wrażenie, że patrzymy na ten świat jego wielkimi, białymi oczami - tłumaczy rysownik.

Autorem projektu graficznego albumu jest Dennis Wojda. Całość tworzy 12 rozdziałów poświęconych m.in. historii, noclegom, transportowi, gastronomii i ludności Mikropolis, jest też oczywiście mapa miasteczka.

- W albumie są wszystkie odcinki, może poza kilkoma najsłabszymi - mówią autorzy. - Znaliśmy wszystkie historie, które stworzyliśmy, i wiedzieliśmy, że nam się podobają. Wiele osób miało jednak z "Mikropolis" kontakt przypadkowy. Gdy obejrzą przewodnik, to być może będą miały ochotę, by tam pojechać.

Wirtualne obywatelstwo

Prace nad następnym albumem są już mocno zaawansowane. Nagrodzony odcinek "Krzesło w piekle" i odcinki wydrukowane we Fluidzie to już połowa materiału. "Mikropolis" zmienił się w klasyczny komiks. Historie są dłuższe. Jest więcej akcji i dialogów. Jest też zdecydowanie bardziej krwawy: - To hołd złożony horrorom z lat 50. Połączyliśmy stary klimat z taką małą nutką grozy - mówią autorzy.

Już w pierwszej scenie pojawia się pogrzeb babci. Ozrabal zjeżdża następnie do piekła, by ją uratować, ale potem nie wiadomo, czy jest wyzwolona z otchłani, czy też może to upadły anioł. Niezwykłym aspektem historii "Mikropolis" jest jego byt internetowy. Istniejącą nieco ponad rok stronę miasteczka odwiedziło ponad 17 tysięcy osób. Sympatycy komiksu korespondują z jego bohaterami. W imieniu mieszkańców odpisują im doktor Murnau, Ozrabal i jego babcia. Wirtualne obywatelstwo Mikropolis ma już blisko 800 osób. - W miasteczku zrobiło się ciasno - mówią Krzysztof Gawronkiewicz i Dennis Wojda.

(Artykuł ukazał się w Gazecie Stołecznej nr 286, wydanie z dnia 7.12.2001. Tekst: Alex Kłoś, Sławomir Szlufik)